Ciekawostki

Pieczęć miejska
Pierwsza zachowana pieczęć miejska. Dokument pochodzący z 1438 roku, do którego została przywieszona w/w pieczęć informuje, że Niemierza dziedzic z Grodziska i rada miejska tegoż miasta zaświadczają wobec rady miasta Torunia, że Michał “Kolosko” nie żywi pretensji i nie będzie się mścił za zatrzymanie go w Toruniu. (Pieczęć i dokument znajdują się w Archiwum Państwowym w Toruniu)
Dzięki uprzejmości Archiwum Państwowego w Toruniu, otrzymaliśmy nowe zdjęcia materiałów które dotyczą naszego miasta a znajdują się w zbiorach w Toruniu. W stosunkowo dobrym stanie zachowały się obydwie pieczęcie miejskie.
 

      

 


Symbol miasta 
Przed ratuszem znajduje się tzw. studzienka Bernarda z Wąbrzeźna (zwana popularnie pompą) z której dawniej - za pomocą żurawia - korzystały browary grodziskie. W drugiej połowie XIX wieku otrzymała stylową drewnianą obudowę (odrestaurowaną w 1995 roku), która stała się nieoficjalnym symbolem miasta.

 

 


Tłok pieczętny z Grodziska
Podczas badań archeologicznych prowadzonych od czerwca do sierpnia 1994 roku, na terenie miasta, na głębokości 2,80 m znaleziono tłok pieczętny. Pochodzi on prawdopodobnie z XIV lub XV wieku. Ten typ tłoku wieszano na szyi lub przy pasie i przeznaczony był do odciskania w wosku. Na tłoku widniej napis w języku łacińskim, który można odczytać jako: S:TOMISLAI:DE’G. “S” jest skrótem w formie sygla od słowa sigillum oznaczającym pieczęć, po nim występuje imię właściciela tłoku – Tomisława. Ostatni człon stanowią litery DE’G, które są przykładem powszechnych w średniowieczu form abrewiacyjnych, czyli skrótów wyrazów. Zwykle w opisach po imieniu właściciela, następowała nazwa miejscowości związana z tą osobą. Idąc tą drogą DE’G odczytać można jako Tomisław z miejscowości, której nazwa rozpoczyna się od litery “G”. W polu tarczy tzw. gotyckiej umieszczono trójząb o lewym zewnętrznym zębie wychylonym na zewnątrz. Na podstawie tego wizerunku trudno określić samego właściciela tłoku: czy należał on do rycerstwa czy też do warstwy mieszczańskiej.
(na podstawie opracowania: “Wyniki badań archeologicznych w Grodzisku Wielkopolskim w roku 1994”, Poznań 1995)
W czasie czerwcowych obchodów Dni Grodziska została wybita moneta, która z jednej strony miała oficjalne logo 700-lecia, natomiast na drugiej wizerunek pieczęci.

 

 


Kontrakt z katem 
W Muzealnej Izbie Tradycji Ziemi Grodziskiej przechowywany jest nietypowy dokument – kontrakt z katem Franciszkiem Gittlerem: "...Za łamanie kołem i ćwiartowanie otrzymywał 15 zł, a za egzekucję 30 zł, przy czym miejscowi skazańcy mieli zapewnioną “zniżkę” – 10 zł. Kat mógł także pobierać w niedziele opłaty za drobny handel prowadzony w podcieniach ratusza. Natomiast bezpłatnie wykonywał kary chłosty i sprzątał ulicę przy kościele". To, że Grodzisk stać było na utrzymanie kata, świadczyło o wysokiej randze miasta, bo inne mniejsze ośrodki musiały kata wypożyczać.

Grodzisk miastem powiatowym... 
Powiat Grodziski jest jednostką samorządową, powstałą w wyniku reformy administracyjnej. Składa się na niego pięć jednostek stopnia podstawowego (gmin i miast-gmin): Granowo, Grodzisk Wielkopolski, Kamieniec, Rakoniewice i Wielichowo. Przed 1975 r. znajdowały się one w granicach trzech różnych powiatów i dlatego obecny Powiat Grodziski jest zupełnie nową jednostką, dopiero integrującą się i tworzącą swoją tożsamość. Powiat Grodziski już istniał w latach 1887 - 1932 r. Lecz w tamtym okresie obejmował Opalenicę i Buk.

 


Kościół farny św. Jadwigi
Najstarsza wzmianka o tym kościele pochodzi aż z 1401 roku, choć pierwszy kościół stanął w tym miejscu zapewne już po 1267 roku. W 1752 roku w wieżę kościoła uderzył piorun i zabił jedną z pięciu znajdujących się na niej osób, które ówczesnym zwyczajem dzwoniły na rozpędzenie chmur.

                

 

 

Cadyk z Grodziska
Rabii Elijahu Guttmacher. Uczeń poznańskiego rabina Akiby Egera. Początkowo był rabinem w Pleszewie, a od 1839 roku w Grodzisku. Pod wpływem lektury kabalistycznej doszedł do przekonania, że Żydzi mogą przybliżyć odrodzenie się - w Izraelu, przez dążenie do moralnej doskonałości. Rabbi E. Guttmacher uważany jest za jednego z prekursorów Ruchu Hibbat Zion (Miłośników Syjonu), który był w opozycji do kół ortodoksyjnego żydostwa jak również w stosunku do rabinów o skłonnościach asymilacyjnych. Stał się jednym z pionierów idei kolonizacji palestyńskiej. Był członkiem berlińskiego towarzystwa Colonisations – Verein für Palestina. Jest autorem wielu glos do Talmudu, zamieszczanych w wileńskich wydaniach Talmudu, responsów oraz dzieł homiletycznych i egzegetycznych, z których większość nie została wydana drukiem.
Zmarł 21 października 1875 roku (podaje się też rok 1874) w Grodzisku, otaczany wielką czcią. Pochowany został na cmentarzu żydowskim - dziś już nie istniejącym - gdzie znajdował się jego nagrobek w kształcie kurhanu. Jeszcze jakiś czas po śmierci Guttmachera przyjeżdżali Żydzi na grób "cadyka", składając karteczki z modlitwami i prośbami.

 

 

 

Rok 1795
Tak przedstawiał się plan starego miasta w 1795 roku.
 

 

 

Kościół ewangelicki
Na Placu Powstańców Wielkopolskich (dawny Nowy Rynek) w miejscu gdzie stoi kościół pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa stał kiedyś inny kościół – ewangelicki. Przez pewien okres czasu grodziscy protestanci nie mieli własnej świątyni w mieście i musieli uczęszczać na nabożeństwa do Gnina lub nawet do Rakoniewic. Ich starania zostały w końcu uwiecznione sukcesem. Drewniany kościół został poświecony 30 XI 1788 roku. Zachowało się tylko kilka zdjęć i widokówek na których widać ten nieistniejący dziś budynek.
 

 

 

Żydowski dom pogrzebowy
Przy nieistniejącym dziś cmentarzu żydowskim stał okazały budynek – żydowski dom pogrzebowy. Była to okazał budowla z dwoma wieżyczkami, z prawdopodobnie pozłacanymi kopułami, na szczycie których umieszczone były gwiazdy Dawida.

 

 


Grodziska synagoga
12 maja 1663 roku w Ptaszkowie Jan Leopold z Bnina Opaleński, kasztelan nakielski i dziedzic Grodziska Wielkopolskiego (jidisz: Grittsa, ץידיידג), nadał Żydom grodziskim przywilej składający się z 15 punktów. Dokument ten zaginął lub uległ zniszczeniu podczas pożaru, toteż Żydzi grodziscy uprosili Karola z Bnina Opaleńskiego, starostę śremskiego, aby im przywilej ten na nowo potwierdził. Miało to miejsce 2 sierpnia 1749 roku. Oryginalny tekst tego przywileju przechowywany jest w The Central Archives for the History of the Jewish People w Jerozolimie.
Mocą owego przywileju wolno było Żydom budować bóżnicę. Początkowo była ona drewniana, co niestety powodowało, że nie była odporna na ogień. Ciasna zabudowa nie tylko samej dzielnicy żydowskiej ale również całego miasta powodowała, że pożary które wybuchały w tym czasie, rozprzestrzeniały się bardzo szybko i niszczyły duże obszary miasta. Wielki pożar, który wybuchł w 1761 roku pochłonął prawie wszystkie żydowskie domy. Dodatkowo uszkodził drewnianą synagogę, która ostatecznie rozpadła się prawdopodobnie w 1772 lub 1773 roku.
W związku z tym, starsi gminy kahalnej zwrócili się z oficjalną prośbą do władz miejskich o umożliwienie im wybudowania nowej bóżnicy. Władze miasta, które były reprezentowane w tym czasie przez burmistrza Józefa Sawickiego oraz radcę Andrzeja Wrzoska, wyraziły zgodę na wybudowanie nowej świątyni żydowskiej. Dnia 25 maja 1774 roku odbyło się oficjalne mierzenie gruntu, łącznie z wpisem do ksiąg wieczystych. Obecni byli przy tym nie tylko przedstawiciele gminy żydowskiej oraz władz miasta, ale również ksiądz Perzyński oraz ksiądz proboszcz Michał Konarski. Oficjalne pomiary ustaliły Aktu Delegowanego takowe gruntu tego uczynili rozmieszczeniem, które wymierzając pokazał się być szerokim od ulicy Żydowskiej w łokci 34 w której szerokim przy domu rabina, była szkółka przebudowana szerokości łokci 7, nad ulicę Tylną idąc ku W.W.O.O. Bernardynom szerokim łokci 36 i ćwierć, długą od ulicy Żydowskiej na Uliczkę Poprzeczną do ulicy Tylnej łokci 39, nad domem rabina długim łokci 36 i ¼. Burznica zaś sama jak znaki pokażą zawierała w sobie grunt w szerokości łokci 26 według wymierzenia.
Nowa synagoga która stanęła na miejscu starej, był budynkiem murowanym na planie kwadratu, kryta dachem namiotowym z czterema oknami powiekowymi, po dwa od strony północnej i południowej. Obok Bóżnicy znajdowała się szkółka religijna (cheder), w której mieszkał również nauczyciel uczący żydowskie dzieci. Gmina posiadała również swego czasu rytualną łaźnię (mikwa)
Tragicznie historia obeszła się z grodziską synagogą. Została ona rozebrana przez władze okupacyjne w latach 1939/1940. Niestety nie zachowały się sprzęty znajdujące się na wyposażeniu bóżnicy. Zwoje tory, świeczniki i inne przedmioty, albo zostały zniszczone albo wywiezione. Nie wiadomo też co stało się z obrazem przedstawiającym wielkiego białego orła, a wiszącym na jednej ze ścian bóżnicy.

 

 


Święty Florian
... Figura św. Florjana na szczycie koprowej kopuły jest 3,15 metra wysoka, cokół zaś na którym on stoi 65 cm. Lanca w lewej ręce rycerza mierzy 5,25 metra długości. Nadmienia się, że ten święty nie stał pierwotnie na kościele, lecz za czasów możnych właścicieli Grodziska Opaleńskich miał swoje miejsce opodal przed ich pałacem i funkcjonował tam jako giermek tj. pachołek trzymający w prawej ręce herb Opaleńskich. Później postawili owego giermka na Farę i dla podobieństwa do rycerza św. Florjana, gaszącego prawą ręką pożar, przeniesiony na tak zaszczytne miejsce awansował także w godności i został przechrzczony na św. Florjana. (Orędownik Grodziski, nr 74 z 15 września 1926 roku.)

 

 

Powstańcza mogiła
W 1997 roku u podnóża pomnika złożono jedną trumnę ze szczątkami kosynierów, pochodzącą z ekshumacji mogiły powstańczej.


Grodziski Bernard

Poznań ma „Starego Marycha", Mosina - „Eleganta”, a na grodziskim rynku turystów i mieszkańców wita „Grodziski Bernard”. Prawie dwumetrową rzeźbę Ojca Bernarda z Wąbrzęźna, który żył na przełomie XVI i XVII wieku można zobaczyć przy Grodziskiej Pompie. Już dziś wiadomo, że kto potrze dzban ,który zakonnik trzyma w ręku, będzie obdarzony wiecznym szczęściem i miłością.

Rzeźba Ojca Bernarda usytuowana jest przy Studni na
Starym Rynku
 

Postać Ojca Bernarda z Wąbrzeźna (1575 - 1603) jest nierozerwalnie związana z historią Grodziska Wielkopolskiego z powodu wielu cudów, które za Jego przyczyną ratowały życie mieszkańców.
Ten skromny zakonnik stał się znany w całej wielkopolsce za sprawą licznych cudownych wydarzeń. Jest związany również z ziemią grodziską legendą głoszącą, że udał się pewnego razu Bernard do Grodziska, gdzie spotkał mieszkańców bardzo zaniepokojonych faktem, że studnia z której czerpali wodę do miejskiego browaru wyschła, a browar ten był jedynym źródłem dochodu miasta i szpitala. Użalił się wówczas nad nieszczęśliwymi zakonnik i głęboko westchnąwszy do Boga pobłogosławił studnię, z której natychmiast trysnęło źródło. Również po śmierci za jego wstawiennictwem miały miejsce cudowne wydarzenia, które zostały zapisane przez Magistrat Grodziski na świadectwo.
Corocznie od setek lat do grobu Ojca Bernarda w Lubiniu, gdzie znajduje sie Jego grób udawały się pielgrzymki w podziękowaniu za cud z 1620 roku, które ustały ostatecznie po 1815 roku. Tradycję tę wznowił w 2003 roku obecny Burmistrz Grodziska Wielkopolskiego Henryk Szymański.
Więcej informacji na temat życia Ojca Bernarda z Wąbrzeźna można znaleźć w folderze poświęconym Jego osobie - Folder Grodziski Bernard (pdf).